Jak można było się spodziewać, cykl dziesięciu wpi...isów o wydarzeniach w Rio trochę się rozpierzchł, to znaczy jak zwykle nie starczyło mi det.. czytaj...
No więc tak. Ten wpis wywołał wielką burzę komen...ntarzy na moim profilu na fb. Nie mogę ich bezpośrednio udostępnić, więc wklejam całość tu:.. czytaj...
Jeśli spod mojej klawiatury wypływa takie stwierdz...zenie, to wiedz, że coś się dzieje. Wróciłam ze Stężycy w wyjątkowo dobrym sportowo nastr.. czytaj...
Mam w sobie duszę kujona. Jeśli mam przebiec 15 ki...ilometrów, to mogę przebiec 16, ale nie 14,5. Jeśli mam do zrobienia osiem powtórzeń na jak.. czytaj...
..a ja wiem, że to będzie baaaardzo długa notka. N...Nosiłam się z zamiarem skonstruowania jej już od dwóch tygodni. Do ubiegłego piątku wisiało.. czytaj...
Ktoś przegrywa, żeby wygrać mógł kto inny. Tak jest w każdym sporcie i nie ma w tym nic dziwnego. No chyba że tym przegranym jest najbardziej utytułowany olimpijczyk w historii, a triumfatorem nikomu...
Tak się jakoś złożyło, że dzisiaj znowu będzie o porażce, ale nie tak do końca. Jak to zwykle w sporcie bywa, przegrana jednego jest zwycięstwem drugiego, a w sportach walki, gdzie toczą się pojedynki...
Fot. uk.reuters.com W pierwszej części pisałam o pechu, jaki spotkał Abbey D'Agostino, biegaczkę z USA w eliminacjach biegu na 5000m w Rio de Janeiro. Dzisiaj znów będzie o porażkach. Czy o pechu? O ...
Najgorsze w igrzyskach jest to, że za szybko się kończą. W Rio de Janeiro dodatkowo złe było przesunięcie czasu, które powodowało, że nocne zaległości odrabiałam od samego rana. Tak czy inaczej, za na...
Weekend 20-21 sierpnia spędzony na zawodach. Fajnie czasem pojechać sobie gdzieś, gdzie można wziąć udział w wyścigach bez spiny, ciśnienia i stresu. Zawody "o priorytecie M" są o tyle fantastyczne, ż...
Kilka ostatnich dni nie były zbyt owocnymi dniami. Po sobotnim starcie i niedzielnym kibicowaniu, kiedy już zeszły emocje, plecy zaatakowały ze zdwojoną siłą. W poniedziałek zdziwiłam się trochę, gdy ...
Relacje z zawodów najlepiej smakują na świeżo, a więc piszę (choć już ostatkiem sił), zanim opadnie reszta endorfin. Mam nadzieję, że nieprędko to nastąpi, bo nie wiem co na to powiedzą moje plecy......
To chyba pierwszy tekst typowo poradnikowy, jaki publikuję na tym blogu! Celowo nie zatytułowałam wpisu "Co zabrać na start", ponieważ wiem, że każdy ma swoje sposoby - liczę że zechcecie się nimi po...
Jaram się jak pochodnia, ponieważ już za kilka dni rusza kolejna edycja zawodów, o których w tytule. Zabawę w wielki triathlon zaczynamy właściwie już jutro w południe, a kończymy w niedzielę wieczore...