Nic się nie stanie, dopóki coś się nie stanie - Merry Christmas and a Happy New Fear
Nie lubię sylwestra. Nigdy nie lubiłam. Czasem mocniej, czasem słabiej. Najsłabiej z pewnością wtedy, kiedy w czasach licealnych o...
Nic się nie stanie, dopóki coś się nie stanie - Merry Christmas and a Happy New Fear
Nie lubię sylwestra. Nigdy nie lubiłam. Czasem mocniej, czasem słabiej. Najsłabiej z pewnością wtedy, kiedy w czasach licealnych o...
Pieprzone dwa lata spłacania kredytu
Dwa lata. Jezu. Za dwa dni, dokładnie w Sylwestra, miną dwa lata odkąd ostatni raz wystartowałam w biegu. W ogóle w jakichkolwiek zawodach....
Cztery dni do ultramaratonu
Przygotowania pod ultramaraton wyszły fantastycznie. Dużo odpoczynku, odwyk od roweru, ładowanie węglowodanów. Glikogen wypełnił mi już każ...
Dajcie mi tu tego, kto wymyślił odpoczywanie..
..dostanie ode mnie kopa ze zdwojoną siłą ;-) Paweł rzucił mi wyzwanie Wpisu Tysiąca Znaków. Jest jasne, że nie da się w ten sposób na...
Don't stop me now, don't stop me nooooooooooooow
Tym razem zacznę od końca. Pobiegałam. HELL YEAH!!!! Pani fizjoterapeutka znowu trafiła w dziesiątkę z metodą rehabilitacji- znów poz...
All sports, all emotions.
Otworzyłam edytor tekstu i wstęp do tego wpisu rozpoczęłam zdaniem: "Dzisiaj będzie krótko". Po prawie dwóch godzinach pisania wi...
Ja, porażka wuefistów
OK. Stało się jasne, że to nie jest najlepszy dzień dla naukowca. Na pierwszy trening wyruszyłam dzisiaj wyjątkowo późno (podarowałam sobie...