Jeszcze trochę radostek.
Cóż, zgoda, jestem trochę walnięta. Ale znowu muszę to napisać - dzisiejszy dzień był/jest tak fajny, że do pełni szczęścia brakuje mi tylko...
Jeszcze trochę radostek.
Cóż, zgoda, jestem trochę walnięta. Ale znowu muszę to napisać - dzisiejszy dzień był/jest tak fajny, że do pełni szczęścia brakuje mi tylko...
Osohozi stomzimom?
Dlaczego? Leo, why?! Już przecież mieliśmy wiosnę, a jeśli mnie pamięć nie myli, to po wiośnie przychodzi lato, a nie zima. Dobrze chociaż...
O radości, iskro bogów!
Ten banan na tym ryju może oznaczać tylko jedno. Wyzdrowienie + wiosna = można wyciskać ze mnie endorfiny. Uwolniłam się z aresztu domowe...
Uroki chorowania.
To oksymoron. Nie dostrzegam żadnych. A propos oksymoronu, udało mi się nie pójść na ten egzamin z poetyki, który miałam dziś mieć. Egzam...
Absurdalne chorowanie.
Absurdalne, w rzeczy samej. No bo jak inaczej wyjaśnić fakt, że zawsze , odkąd pamiętam, choruję w lutym? Cały rok jestem zdrowa, a na przeł...